jeans Pull&Bear/ jacket H&M/ bag Stradivarius/ shoes Zara/ sweater Bershka
Z mom jeansami ostatnio nie mogę się rozstać, szybko się je z samego rana wkłada i równie szybko się je ściąga przebierając się popołudniu do pracy. Ostatnio zainwestowałam w jeszcze jedną, czarną, klasyczną parę, która na pewno pojawi się w najbliższym wpisie! Do tych spranych szarych założyłam moją ulubioną skórzaną kurteczkę i małą torebkę ze zdobieniem. Żeby rozchmurzyć tą stylizację przełamałam czerń i szarość pudroworóżowym, prążkowanym sweterkiem (taki trochę vintage). W tej stylizacji śmigałam od 7 rano do 22 poza domem i powiem wam, że świetnie się spisała na tak intensywny dzień (brakowało mi jedynie niektórych podstawowych rzeczy w mojej mini torebce ale dałam radę:)).
kurtka i torebka bardzo mi się podobają :) całość super!
OdpowiedzUsuńSpodnie jak dla mnie zabiły ten strój :< Zwykłe, czarne rurki i byłoby o niebo lepiej. Ale to tylko moja opinia :)
OdpowiedzUsuńRudaUrodowo - alternatywnie o urodzie
ja się zakochałam w tych spranych mom jeansach:D
UsuńŚwietnie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com